Komentarze: 1
głową w mur.
Rozpierdolę sobie głowę.
Czuję że wariujęęęęęęęęęę!!!!!!!
:(
głową w mur.
Rozpierdolę sobie głowę.
Czuję że wariujęęęęęęęęęę!!!!!!!
:(
że jestem potwornie zmierzła. Że po tym, kiedy przekonałam się jak bardzo mnie kochasz, naciągam Twoją cierpliwość do granic wytrzymałości. Wiem, że nie doceniam tego, z jak wielu rzeczy zrzekasz się, abym mogła poczuć się z Tobą szczęśliwa. Wiem, że mimo moich zaprzeczeń, usiłuję uczynić Cię chodzącym ideałem. I kiedy nie staje się tak jak ja zagram, widzę wszystko w najczarniejszych barwach. A przecież nie ma ideałów. Wiem, że jesteś najlepszym, co mogło mnie spotkać. I wiem, że ciągle zasypuję Cię tonami wyrzutów. Wiem, że mój zasrany spotęgowany ponad normę honor nie pozwala mi przyznać, że jestem niesprawiedliwa. Że ja to wszystko wiem.
Wygrzebałam w stercie moich rupieci płytkę po brzegi nasączoną zajebistymi mp3. I usmiecham się słuchając, tańcząc przed lustrem, przypominając sobie co się przy niej kiedyśtam działo. Tańczyliście kiedyś przed Nine Inch Nails? Ale tak erotycznie? Trent z pewnością nie byłby zachwycony. Oops :)
że wszystko wydaje mi się bez żadnego sensu. O tym, że przestaję wierzyć w zrozumienie przez drugiego, nawet niesamowicie bliskiego mi człowieka. O tym, że czuję się nieakceptowana z moimi poglądami i wartościami (albo przynajmniej tym ich strzępem, który pozostał...). O tym, że nie wiem jaki krok podjąć dalej, żeby mogło być lepiej. O tym, że jest mi bardzo źle i jestem z tym zupełnie bezradna. O tym, że tak pesymistycznie zaczynam.
ale cóż... c'est la vie... :(